Witam ciepło Obserwatorów i Zaglądaczy :-) pogoda troszkę się uspokoiła, dziś chciałabym Wam pokazać wytworek MARIE. Właśnie ten szaliczek ze względu na kolory (rodem z hiszpanii..) i swoją niestandartową formę - świetnie nadaje się na takie senne i zimne dni! Takiego ognistego wręcz temperamentu potrzeba nam wszystkim na rozpęd w nowym roku.
Zbliżenie..
Pozdrawiam ciepło i miłego weekendu:-)
Oj tak szaliczek poprzez połączenie kolorów jest bardzo energetyczny - bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
cudny... jak marzenie :) rzeczywiście dodaje optymizmu. Zawsze podziwiam takie wytworki, bo szydełko jest moją zmorą...choć uwielbiam patrzeć i mieć gotowe piękności, to sama bym się nie podjęła :) dlatego podziwiam i się bardzo zachwycam :)
OdpowiedzUsuńOptymistyczny i żywiołowy szalik :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę mnóstwo optymizmu :)
Fajny ,energetyczny szaliczek ,na te szaro-bure dni jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenie czerni i czerwieni, z przewagą tej pierwszej. Dlatego bardzo mi się podoba to maleństwo. Śliczny jest. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńŚliczne jest:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i z serca dziękuję za odwiedziny i miłe słowo na blogu:)
Peninia*
radosny jak taniec :) przez kolory kojarzy mi się z flamenco :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy :) Zazdroszczę ludziom, którzy potrafią wyczarowywać takie rzeczy z włóczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Taia, ja się dopisuję do grona zadrośników :)
OdpowiedzUsuń