Torebeczka- woreczek w kolorze brudnego różu.. Amarantowe różyczki- ręcznie robione.. ściąganie sznureczkami..
..delikatnie podhaftowane.. i jest to z pewnością nie ostatnia praca z transferkiem, ponieważ w lato miałyśmy bardzo fajne twórcze spotkanie i powstało kilka wydruczków- transferków..
Pozdrawiam słonecznie i miłego dnia:-)
Hmm jaka delikatna torebeczka :-)lubię ten kolor różu a połączenie z koronką jest śliczne :-)
OdpowiedzUsuńja tez już mam przygodę z transferem za sobą choć nie ma jeszcze odwagi pokazać moich wypocin na blogu :-)
pozdrawiam ciepło
ja też już kiedyś próbowałam transferu i bardzo to fajne zajęcie :)) Śliczna torebeczka:)
OdpowiedzUsuńPiękna praca:)
OdpowiedzUsuńtorebeczka wyglada rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuń