Wreszcie!! Troszkę z opóźnieniem post ale sprawy domowe i przedszkolne teraz rządzą.. Poza tym mój box-owy debiut!! Tyle czasy zwlekałam, nie mogłam się przełamać.. a tu proszę, poszło bardzo łatwo i przyjemnie. Instrukcji na temat "boxów" w internecie jest mnóstwo, polskich również :-)
Mój pierwszy.. maleńki ale własny, eksperymentalny i oczywiście pastelowy exploding box:
Wieczko ukwiecone..
Góra i dół- z papierków Magicznej kartki.. Urocze kropeczki..
Skromne wnętrze ( bo małe wymiary!)
Taki miałam "przerywnik" w innej pracy..
Miłego weekendu :-)